środa, 16 stycznia 2008

on
Piotr Słotwiński: Blog bez komentarzy? :-( ciekawe dlaczego bez komentarzy:

"Od 2 tygodni jestem w Irlandii. Konkretnie - w Cork (to drugie po Dublinie najwieksze miasto w Irlandii).

Przekalkulowalem wszystko i wyszlo mi, ze bardziej finansowo oplaca mi sie tutaj kopac rowy, niz we wlasnej Ojczyznie prowadzic firme dajac sie okradac roznym US-om i ZUS-om.

Przykre, niestety...

Nie pytalem, co Polska moze zrobic dla mnie, tylko ja caly czas robilem cos dla Polski. Brzmi to cholernie patetycznie, ale tak bylo: zatrudnialem ludzi, placilem podatki, nie obciazalem sluzby zdrowia i systemu socjalnego, nie angazowalem policji, itp.

W koncu - doszedlem do sciany i stwierdzilem, ze cos tu jest nie tak... Ze ja z siebie "wypruwam zyly", a byle urzedniczyna uwaza mnie za potencjalnego zlodzieja, bo sie bawie we wlasna firemke zamiast pracowac gdzies na etacie za grosze, albo - jeszcze lepiej - siedziec na jakims zasilku i pic w bramie tanie wino.

W koncu masa krytyczna zostala przekroczona...

Nie chcialem wyjezdzac, chociaz pierwsza propozycje wyjazdu do Irlandii mialem gdzies w 1999/2000 r. Uwazalem, ze moje miejsce moze byc tylko w Polsce...

Ha, jak widac, niekoniecznie... "



8 Komentarze:

  1. Blog bez komentarzy, bo za dużo sprzątania bylo bo tych, ktorym sie moje wpisy nie podobały... Bo komenty byly w stylu takim, jak np. te pod tym tekstem: http://interia360.pl/artykul/7-dni-w-polsce,3103

    MIalem dość. Jak ktoś mi chce nawrzucac, to ma do mnie mejla. Nie musi mi smarowac po blogu, ktory czytaja bliskie mi osoby. Ot, - i wszystko ;-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za odpowiedź.

    Blogger ma możliwość moderowania komentarzy tak jak np. rozmowy przy kawie.

    Miałem Pana na RSS, ale wszystkie Pańskie wpisy wyświetlały się jako "bez tytułu" - może mógłby Pan ustawić feed?

    Również pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Odnosnie komentarzy - to po prostu nie chce ich moderowac. A że nie moge sie zgodzic tez na to, aby byle łachudra skryta za parawanem pozornej internetowej anonimowowsci publikowala na moim blogu wulgarne bluzgi personalnie kierowane do mnie, wiec - jest jak jest...

    Poczekam, aż dzieci neostrady dojrzeją do kulturalnej wymiany poglądów, chociaz zdaje sobie sprawę, ze moge się nie doczekac...

    Odnosnie ustawień, to przyznam się, ze nie wiem jak mam to zrobić? Sam korzystam z googlowego Readera - i u mnie wszystko wyglada o.k....

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak to wygląda

    antologia

    A zmienić można w ustawieniach = settings -> site feed

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że poprawił Pan RSS.

    Pytanko - czy mam usunąć powyższy wpis ze względu na:

    Piotr Słotwiński: Blog Ilustrowany :-): "NIE WYRAZAM ZGODY na kopiowanie tresci mojego bloga bez mojej wiedzy i zgody. Zakaz dotyczy zarówno informacji tekstowych jak i fotografii.

    Przypominam, ze zgodnie z obowiazujacymi przepisami, bez wiedzy i zgody autora dozwolone jest jedynie zamieszczanie odnosnikow prowadzacych do udostepnianych na stronach www materiałów tekstowych i fotograficznych."

    Poproszę uprzejmie o link do takowych przepysów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepisy te wynikają wprost z polskiej Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (sama ustawa jest w wielu miejscach w sieci). Co prawda polskie prawo nie nadąża za rozwojem mediów, stad np. kuriozalne pomysły uznania np. wiekszości stron www za dzienniki - i związaną z tym konieczność ich rejestracji w sądzie (na szczeście od tego pomysłu na razie odstąpiono) - niemniej, jest chyba oczywiste i nie ma Pan co do tego wątpliwości, że bez zgody autora nie można "przedrukowywać" jego tekstów czy też kopiować zdjęć, a jeżeli już nawet jest to możliwe w pewnych - szczególnych okolicznosciach (np. przy tzw. "prawie cytatu", to autorowi przysługuje prawo do wynagrodzenia.

    Niemniej, skoro podał Pan wyraźnie, że ja jestem autorem tegoż tekstu, jak również link do mojego bloga, to nie mam wobec Pana żadnych zastrzeżeń :-)

    Informacja którą umieściłem jest adresowana głównie do pospolitych netowych złodziei, którzy parokrotnie podpisywali się pod moimi tekstami...

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Komentować mogą jedynie zalogowani użytkownicy z podwyższonym stopniem anonimowości. Anonimy niskiego stopnia nadal odbieram na priva, ale ich nie publikuję ze względu na hasbarę schetyniątek.
Można tu użyć niektórych znaczników HTML, takich jak <b>, <i>
"Przepis" na aktywny link w komentarzu (dla niezorientowanych):
Do komentarza wstawiamy hiperłącze w postaci
<a href="http://poprawczak.blogspot.com/2013/04/anonimowe-komentowanie.html">tu wstawiamy tytuł linkowanego utworu lub jakąś frazę</a>
tutaj więcej szczegółów