sobota, 13 listopada 2004

on
Są kraje, takie jak USA czy Wielka Brytania, w których istnieją regulacje prawne drobiazgowo określające warunki podsłuchiwania przekazów informacji realizowanych w miejscu pracy. W USA jest to Electronic Communications Privacy Act z 1986 roku - ustawa, która uznaje dopuszczalność stosowania przez pracodawców podsłuchu w sieciach korporacyjnych ze względu na przysługujące im prawo własności do sieci korporacyjnej. Prawa pracodawcy w tym zakresie są większe niż np.uprawnienia FBI - nie jest od niego wymagany nakaz sądowy. Jak zabezpieczona jest wtedy prywatność pracownika? Zasadą jest uprzednie informowanie pracowników, że ich rozmowy telefoniczne, e-maile lub strony WWW ściągane z Internetu za pomocą służbowego sprzętu nie korzystają z ochrony prawnej w ramach respektowania praw pracownika do ochrony prywatności w miejscu pracy. Prywatność rozmów telefonicznych w miejscu pracy "gwarantują" automaty telefoniczne nie zaś telefony służbowe.:

"To znaczy, że w Polsce pracownik, pozywając pracodawcę do sądu z powodu naruszenia tajemnicy korespondencji lub podsłuchu jego rozmów bądź transmisji w miejscu pracy może taką sprawę wygrać?

Może, ale nie musi."

0 Komentarze:

Prześlij komentarz

Komentować mogą jedynie zalogowani użytkownicy z podwyższonym stopniem anonimowości. Anonimy niskiego stopnia nadal odbieram na priva, ale ich nie publikuję ze względu na hasbarę schetyniątek.
Można tu użyć niektórych znaczników HTML, takich jak <b>, <i>
"Przepis" na aktywny link w komentarzu (dla niezorientowanych):
Do komentarza wstawiamy hiperłącze w postaci
<a href="http://poprawczak.blogspot.com/2013/04/anonimowe-komentowanie.html">tu wstawiamy tytuł linkowanego utworu lub jakąś frazę</a>
tutaj więcej szczegółów