czwartek, 12 lipca 2007

on
Podyskutowałem dziś sobie z gliniakami:

Poczytałem sobie desperackie próby zszarzenia czarnego i białego 'pod wpływem presji otoczenia', jak to alegorycznie ujęła Dora.

Co do tego tematu ma biały człowiek i Winnetou, to już tylko wie marzyciel - nic dziwnego, że zakamuflowane znaczenie hiperboli umknęło mojej uwadze - sądziłem, że odnosi się do pacyfikacji 'polskich mohikanów przeciwnych polityce obecnego rządu'.

Po przeczytaniu 'Co z tego, że agent?' domyśliłem się zbyt późno, że czytam blogi czerwonoskórych, którzy w służbie ochrany dochrapali się uwłaszczenia nomenklatury i na emeryturkach próbują dorobić jakąkolwiek teoryjkę do ochrony własnej prywatności.

Wypadałoby tu przywołać z pamięci strategię 'wet za wet' Dory - czyż nie jest najbardziej opłacalna? Tak czy siak, lustracja padła w TK, więc nadal możecie sobie śmiać się w kułak z jakiejkolwiek sprawiedliwości.

Że działaliście w interesie państwa moskiewskiego to też doskonale wiecie.

Mnie to ani grzeje ani ziębi - piszę zza oceanu.

Dzięki Ci, Boże, za tą wielką wodę między wami a mną!
"
Dałem się początkowo nabrać na te rezerwaty, wyglądały bowiem na stare meme Kagana o Aborygenach. Okazało się, że to internal joke SS i alegoria

5 Komentarze:

  1. A to tylko test, czy się coś nie zepsuło he he he

    Wpisane bez logowania. Opcja "Other".

    Pod imieniem Sztirlitza link do dowolnej stroniczki, wartej przeczytania.

    Blog to jest log stroniczek odwiedzanych przez internautę. Dzienniczek, żurnal i pamiętniczek to już MSZ (moim skromnym zdaniem) zupełnie odrębna kategoria bloga.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dodatki do sceny partyjnej Dory, bo nie da się dodać "linku" (tzn. ogniwka) do blogów Onetu, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  3. No dobra, sam się prosiłeś, Stirlitz. A więc muszę napisać, że napisałeś same kłamstwa na mój temat, w dodatku w złośliwej formie. Cały ten tekst jest konfabulacja na podstawie liźnięcia kilku tekstów na moim blogu. Świadczy też o twoim skrajnym egoizmie, skoro nie jesteś w stanie zrozumieć ani tekstów analizujących jakiś problem, tobie mieści się w głowie tylko ciasna działanie we własnym interesie. O to chodziło?
    Nie licz na częste komentarze, bo blog jest uciążliwy, ma tez hasło z pokracznymi literkami, które trzeba po wielekroć wpisywać
    Pozdrawiam
    Maria Dora

    OdpowiedzUsuń
  4. Ech, w tej waszej RP Numerowanej czarne nazywacie białym, nomenklaturę nową burżuazją a prawicę lewicą he he he

    W powyższym kontekście muszę podziękować za komplement anonima, który myląc białe z czarnym zrobił się na szaro ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. esbek jak zwykle zamiast na temat swojego wpisu o KGB - udziela smrodliwych pouczeń socjotechnicznych i wypycha Sztirlitza ze swojego bloga he he he

    Dlaczego?

    Łudzi się gliniak, że zagranica też zachorowała na michnikowszczyznę he he he i śladem polactwa łyka gładko grubą krechę. Niestety widać gołym okiem na licznych przykładach Sobótki, Zacharskiego i innych, że zagranica widzi to co widzi pomimo wysiłków druha Longina, konferencji w Ann Arbor etc

    Czuwaj i dasz BOR esbeku ;)

    OdpowiedzUsuń

Komentować mogą jedynie zalogowani użytkownicy z podwyższonym stopniem anonimowości. Anonimy niskiego stopnia nadal odbieram na priva, ale ich nie publikuję ze względu na hasbarę schetyniątek.
Można tu użyć niektórych znaczników HTML, takich jak <b>, <i>
"Przepis" na aktywny link w komentarzu (dla niezorientowanych):
Do komentarza wstawiamy hiperłącze w postaci
<a href="http://poprawczak.blogspot.com/2013/04/anonimowe-komentowanie.html">tu wstawiamy tytuł linkowanego utworu lub jakąś frazę</a>
tutaj więcej szczegółów