Polish Professionals NOT in London
on
"Polakom-emigrantom nie wolno sie zrzeszac w zadnym celu, kraju i pod zadnym pozorem. Polskie organizacje dowolnego autoramentu sa toksyczne - natychmiast po zalozeniu wylania sie 'grupa usilujonca przechwycic wadzem, a nastempnie tom wadzem czymac i nie puscic' pod egida pana Wacka z paniom Helom, ktorzy, nie wiadomo dlaczego zawsze 'wiedzom lepij', nastepnie przechwytuje (ta czy inna, co za roznica), formuje zarzond z krewnych i znajomych krolika, i zaczyna dziondzic, w sposob jak najdalszy od jawnosci i demokracji. Najtajniejsza zas kwestia jest zawsze kwestia skladek, o ktorych nigdy nie wiadomo gdzie siem podzialy, hehehe. I prosze mi nie odpowiadac, ze tym razem bedzie inaczej, bo stawiam kanadyjskie dolary przeciw amerykanskim, ze bedzie dokladnie tak samo. Pozostancie czcicielami indywidualizmu emigracyjnego, to znacznie zdrowsze. A w ogole to po diabla to? Jezeli ktos chce sie zrzeszac poza mainstream to znaczy, ze albo nie moze albo nie chce (albo nie chce, bo nie moze) do normalnego zycia sie wlaczyc. A poza tym: jezeli sobie w kwestii profesjonalnej sam czegos nie zalatwisz (nauka and/or praca), to zaden sex grupowy ci tego nie zalatwi. No to bulba."
jezeli ktos siw wychyla poza mainstream to wcale nie oznacza ze odbiega od normalnosci. Co u Ciebie jest norma? Jedzmy g*wno, miliony much nie moga sie mylic...
OdpowiedzUsuńPan Zupiński jasno wyraził Swoje poparcie dla indywidualizmu.
OdpowiedzUsuńW tej sytuacji Twoja reklama żywnościowa tak się ma do wypowiedzi Pana Zupińskiego jak III Rzesza do IV RP