piątek, 7 stycznia 2005

on
Gazeta.pl : Forum : Polonia :: wymiana paszportu :

Chociaz prawde mowiac, to znam pare par, ktore usilnie chca swoje malzenstwa rejestrowac w Polsce. W sumie jak ktos sie czuje mocno zwiazany z Polska, to czemu nie? Jak im sie chce czas i nerwy tracic... Ale pytanie praktyczne: malzenstwa w Pl rejestrowac nie zamierzam, nazwiska tez nie bede zmieniac, ale waznosc polskiego paszportu mi sie za iles tam lat konczy. Do Polski jezdze moze raz na sto lat wiec owy paszport potrzebny mi od "wszelkiego wypadku". W paszporcie nie jest wpisane, ale nie wiem czy we wniosku o paszport nie ma przypadkiem pytania o stan cywilny. Jesli jest i zobacza, ze jestem w innym stanie niz bylam poprzednio ;, to czy sie nie beda czepiac i zmuszac mnie do rejestracji w Polsce? Moze jeszcze moje prawnuki beda zmuszac? Cisnienie mi sie zaczyna podnosic......

=====


...czy sie nie beda czepiac i zmuszac mnie do rejestracji w Polsce?...

Otoz, beda sie czepiac i zmuszac, poniewaz uplywajacej waznosci polskichpaszportow Polska uzywa do perswazji by nie zapomniala Pani, kto jest boss, aprzy okazji po to, zeby Pania stuknac na od kilkuset do okolo dwoch tysiecydolarow, i zmarnowac Pani od szesciu do dwunastu miesiecy czasu.Wyrabianie sobie polskiego paszportu poza Polska przed 1.1.2003, a po tej dacie,jest jak wyrabianie sobie paszportow dwoch calkiem innych krajow. Przedtem byla(more or less) Polska, po 1.1.2003 jest Upierdlandia (aka Pomroczna).

We wniosku paszportowym jak najbardziej jest pytanie o stan cywilny, jak tez ocala kupe innych danych osobowych, co sie moga Pomrocznej przydac, slabozwiazanych z posiadaniem paszportu jako takim. Od 1 stycznia 2003 roku, abyotrzymac nowy polski paszport 10-letni, nalezy:

- Zarejestrowac zawarte za granica malzenstwa w polskim USC wedlug ostatniegoadresu zameldowania w Polsce lub w USC Warszawa-Srodmiescie.

w tym celu nalezy:

- "Zalegalizowac" i "umiejscowic" po uprzednim przetlumaczeniu na jezyk polski(przez tlumacza, bynajmniej nie taniego, wskazanego przez konsulat) swojoryginalny zagraniczny akt malzenstwa.

- 'Legalizacja' polega na przylozeniu pieczatki w konsulacie i skasowaniukilkudziesieciu dolarow; zajmuje od tygodnia do miesiaca.

- 'Umiejscowienie' polega na tym, ze polski USC zabiera Pani, na zawsze, zagraniczny oryginal dokumentu i wydaje nowy, na polskim druczku, w jezykupolskim; zanim to zrobia, trzeba slono zaplacic urzedowi za urzedowanie ikonsulatowi za posrednictwo; rzecz potrafi potrwac pare miesiecy.

- Jezeli miala Pani nieszczescie sie za granica rozwiesc, Pomroczna zyczy sobie,zeby rozwiodla sie Pani jeszcze raz, przed polskim sadem; koszty sadowe i adwokackie takiego deja vu moga wyniesc od 2-3 tysiecy dolarow do ho, ho, ho,ho, zaleznie od indywidualnej sytuacji.

- Jesli nie ma Pani pojecia, gdzie sie Pani ex-malzonek podzial i nie moze go Pani dostarczyc polskiemu sadowi, zeby pan sedzia mogl go po polsku naklaniac dopojednania z zona, z ktora on sie juz byl rozwiodl 15 lat temu, tym gorzej dlaPani (patrz nizej).

- Jezeli Pani sie rozwiodla za granica i znowu potem wyszla za maz, to zdaniem Pomrocznej popelnila Pani bigamie, przestepstwo scigane w Polsce z urzedu (tj.przez prokurature) i zagrozone kara do dwoch lat wiezienia; ma Pani sie najpierwrozwiesc w Polsce jak wyzej, potem zarejestrowac swoje nowe malzenstwo w Polscejak wyzej, i dopiero wtedy Pomroczna prokuratura ewentualnie sie zastanowi, czynalezy Pani wybaczyc ze wzgledu na znikomy stopien szkodliwosci spolecznej czynu.

- Jesli bezczelnie, nikczemnie, cichcem i ukradkiem, urodzila Pani jakies dzieci bez wiedzy wladz panstwowych Pomrocznej, to ma Pani zrobic to samo co wyzej z zagranicznymi metrykami urodzenia tych dzieci; bez tego, to nie sa dlaPomrocznej pani dzieci, tylko bekarty niewiadomego pochodzenia.

- Nie radzilbym z takim dzieckiem przekraczac polskiej granicy. Co Pani zrobi, jak Pani kaza udowodnic - polskimi dokumentami (bo zagraniczne dokumenty saobce, nie po polsku, niedobre) - ze to jest naprawde pani syn czy corka?. Prosze zauwazyc, ze w wielu krajach dzieci nie wpisuje sie obecnie do paszportu matk i ani ojca, dziecko ma wlasny paszport. To samo z nowymi paszportami polskimi,dziecko moze miec wlasny indywidualny paszport. Jesli w dodatku dziecko ma inne nazwisko niz pani, po ojcu, to jak pani udowodni kapralowi SG z IQ ponizejtemperatury pokojowej, ze to jest pani dziecko?

- Polski USC metryki dzieci znowu "umiejscowi", czyli odbierze Pani oryginaly zagranicznych aktow urodzenia dzieci, wyda polskie metryki, w jezyku polskim, i kaze sobie za to slono zaplacic.

- Dodatkowo, USC pozmienia wedle swojego uznania imiona dzieci w polskichmetrykach na takie polskie ekwiwalenty, jakie im fantazja podyktuje. Przedtem czasem to robili, a czasem nie, teraz robia bardziej konsekwentnie. Polskie prawo stanowi, ze obywatel polski nie moze miec na imie Siobhan, Abdullah alboHiroyuki, bo to sa imiona niepolskie, zatem niedobre. Siobhan zmieniaja na "Joanna"; nie sposob dowiedziec sie, na jaki polski ekwiwalent zmieniaja imionaAbdullah, Hiroyuki i wszystkie inne, ktore nie maja ekwiwalentow polskich.

- Nastepnie ma Pani wyrobic sobie numerek PESEL, o ile tego numerka Pani juzprzedtem nie wykrecila :-) (numerek PESEL obowiazuje w Polsce od 1985 roku,wielu emigrantow go nie ma i nigdy nie mialo); to trwa nastepne pare miesiecy inaturalnie tez nie jest darmo; ditto dla wszystkich dzieci. Pomroczna ma gleboko gdzies, ze numerek PESEL, w mysl intencji jej wlasnej ustawy o ewidencji ludnosci, przeznaczony jest w zasadzie dla osob stale zamieszkalych w Polsce lub przebywajacych tam czasowo ponad trzy miesiace, poniewaz ustawa zawiera takze uniwersalna klauzule typu 'oraz w kazdym innym wypadku, jesli Pomrocznej sie tak spodoba'.

W sumie, wyrabianie sobie nowego polskiego paszportu przez osobe stale mieszkajaca poza Polska to jest obecnie frustrujaca, wielomiesieczna i kosztowna walka z wiatrakami, z wystawaniem w kolejkach w polskich konsulatach (otwartychw dziwnych godzinach, nigdy dluzej niz cztery godziny dziennie, czasemzamknietych bez slowa wyjasnienia w godzinach, kiedy mialy byc otwarte). Jak juzPani odstoi swoje, to potem jest uzeranie sie z aroganckimi, bezinteresowniezlosliwymi konsularnymi pindami biurowymi; glownym zmartwieniem pind jest, zebysie nie przepracowac.Jakkolwiek oficjalnie MSWiA RP, ustami wiceministra Ciecwierza, twierdzi, ze niema zadnej sprawy, bo w jeden dzien mozna dostac paszport tymczasowy, tostrategicznie zaniedbuje dodac, ze tymczasowy polski paszport, wazny na rok,wydadza Pani w konsulacie (naturalnie nie darmo) w istocie w 1-4 dni, ale wylacznie po zlozeniu wniosku o paszport 10-letni, ze wszystkimi kosztownymi i figlarnymi zalacznikami jak wyzej.

W jeden dzien i bez zadnych ceregieli moze Pani w polskich konsulatach dostactylko paszport tymczasowy WAZNY W JEDNA STRONE - na tzw. "powrót do Ojczyzny".
Istnieja rozne szkoly co do kwestii, po co Pomrocznej wlasciwie to wszystko, ido czego maja sluzyc te skomplikowane tance godowe gesi z prosieciem.

Jestem w posiadaniu kserokopii listu z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich RP,prof. Andrzeja Zolla, ktory na zapytanie w tej sprawie mojego znajomego z Kanady odpowiedzial¸ ze panstwo czyni jak wyzej w imie "szeroko pojetego porzadku publicznego" w Pomrocznej, oraz poniewaz "takie som przepysy", zas kwestia racjonalnosci przepisow do kompetencji RPO nie nalezy (autentyczne!).

Jestem gleboko wzruszony dbaloscia o szeroko pojety porzadek publiczny ze strony administracji plonacego burdelu na tonacej tratwie. Zwlaszcza ze ta polska tratwa jest obecnie bardziej skorumpowana niz Kolumbia lub Panama (TI CorruptionPerception Index 2004).

Ale wyznam Pani, ze bardziej przemawiaja do mnie dwie inne hipotezy:


I. Pomroczna chce sobie doliczyc do liczny populacji pare milionow 'martwychdusz', czyli ludzi, ktorzy w Polsce ani nie mieszkaja, ani nie maja takiegozamiaru, ale figuruja w krajowych bazach danych, bo wcisnieto im polskiepaszporty i PESEL, szantazujac niemozliwoscia przyjazdu do Polski, a zwlaszczawyjazdu z powrotem z Polski do domu. Jesli ten numer sie uda, to bedzie moznabrac na takie "martwe dusze" spore pieniadze unijne z Brukseli. Unijne dotacjepobierane na ludzi, ktorych w Polsce nie ma i nie bedzie, to jest wszak czystyzysk do podzialu. To jest spora kasa, w dodatku calkiem darmo - powiedzmy,poltora miliona martwych dusz, po 120 euro dotacji na glowe, to juz jest 180milionow euro. Pare eleganckich limuzyn BMW 760iL, nowy samolocik dla VIP-ów, ize dwa-trzy hotele na Florydzie da sie za to kupic, n'est ce pas?

II. Pomroczna z niejasnych powodów uroila sobie, ze bezposrednio zarzadza,jako swoimi poddanymi, wszystkimi "Polakami mieszkajacymi za granica" - tentermin zastapil obecnie w pismach oficjalnych slowo "Polonia". Pomrocznaprawdopodobnie ma nadzieje, ze z czasem byc moze uda sie jej jakas liczbe takichPolakow opodatkowac. W tym celu potrzebne sa Pomrocznej aktualne dane osobowepotencjalnych jeleni.

Jak sie znajdzie dosyc jeleni, z czasem byc moze mozna bedzie przykrecic nabudynku Konsulatu Generalnego RP w NYC tabliczke "Urzad Gminy Nowy Jork",zalozyc gminne ksiegi meldunkowe, i zaczac pobierac od "Polaków mieszkajacych zagranica" polski PIT albo abonament za telewizor. Ze bezprawnie? A co to kogo wPolsce obchodzi? W kraju przeciez nikt sie temu nie sprzeciwi, przeciwnie,rodacy w duchu polskiej Schadenfreude sie uciesza, ze dobrze nam tak.

Jest dokladnie tak, jak Pani swoja kobieca intuicja przeczuwa - tak samo bedazmuszac Pani wnuki, prawnuki i potomków do nieskonczonej generacji, poniewazustawa o obywatelstwie polskim przewiduje dziedziczenie obywatelstwa wnieskonczonosc. Mozna nawet obliczyc, kiedy na swiecie bedzie miliard Polakow,albo wiecej obywateli polskich niz chinskich, zas absurd takiej sytuacji dopolitykierow polskich nie dociera.

Na podstawie Konstytucji RP oraz ustawy o obywatelstwie polskim z 1962 roku,obowiazujacej do dzisiaj, obywatelem polskim jest kazdy kto urodzil sie z conajmniej jednego z rodzicow z obywatelstwem polskim.

Jedynym wyjatkiem jest dziecko urodzone z jednego rodzica z obywatelstwempolskim i drugiego z obywatelstwem wylacznie obcym, ale tylko wtedy, jesli obojerodzice zglosza sie osobiscie w konsulacie RP w nieprzekraczalnym terminie 3miesiecy od daty urodzenia dziecka i oswiadcza przed konsulem, ze wybieraja dladziecka wylacznie obywatelstwo obce.

Oczywiscie wymagana jest do tego fura papierow, prawie niemozliwa dozgromadzenia w trzy miesiace, a o istnieniu tego terminu malo kto wie. Ale wkoncu przeciez o to chodzi, zeby jak najtrudniej bylo wykrecic noworodka odprzymusowego obywatelstwa Pomrocznej. Jesli oboje rodzice sa obywatelamipolskimi, ta opcja nie ma zastosowania, obywatelstwo polskie dziecka jestautomatyczne, czy Pani chce, czy nie chce.

A teraz, wyposazona w ta wiedze, zrobi Pani, droga Pani Salamandro Meksykanska,jak Pani sama uwaza.

Ja osobiscie olewam obszernym lukiem ta cala groteskowa, bizantyjsko-stalinowskaliturgie urzedowo-konsularna, i kazdemu to samo radze. Moj wlasny polskipaszport, wiele lat temu, mial klauzule "uprawnia do jednorazowego przekroczeniagranicy PRL". Obecnie znajduje sie od wielu lat tam, gdzie jego historyczniewlasciwe miejsce, na dnie zatoki sydneyskiej, na glebokosci okolo 30 sazni. Nieinteresuje mnie wielopaszportowa zonglerka. Paszport mam jeden, ze strusiem ikangurem na okladce. Honoruje go bez slowa kazdy kraj swiata z wyjatkiemPomrocznej. Nie mam zamiaru ani tak tanczyc, jak mi Warszawa zagra, ani oplacacsie jej urzednikom tylko dlatego, ze nie podoba im sie kolor okladki tekturowejksiazeczki, albo gatunek drobiu narysowany na tej okladce. Dyskusje z kapralemSG na Okeciu o wyzszosci orzelka nad strusiem? No, thanks.

Nie od dzis wiadomo, ze jak kto probuje siedziec okrakiem na plocie, to gowkrotce w kroku boli. Pani wybor, to albo kupic sobie blaszane figi i udawac zenic sie nie stalo, to wszystko jest normalne i tak samo jest wszedzie, albowypiac sie na cale to pomroczne dziwactwo, zas tzw. "lacznosc Polonii z Macierza" utrzymywac przez telefon.

Serdecznie,
PSW

0 Komentarze:

Prześlij komentarz

Komentować mogą jedynie zalogowani użytkownicy z podwyższonym stopniem anonimowości. Anonimy niskiego stopnia nadal odbieram na priva, ale ich nie publikuję ze względu na hasbarę schetyniątek.
Można tu użyć niektórych znaczników HTML, takich jak <b>, <i>
"Przepis" na aktywny link w komentarzu (dla niezorientowanych):
Do komentarza wstawiamy hiperłącze w postaci
<a href="http://poprawczak.blogspot.com/2013/04/anonimowe-komentowanie.html">tu wstawiamy tytuł linkowanego utworu lub jakąś frazę</a>
tutaj więcej szczegółów